Raj."Świat do góry nogami odwracam, pierwsza klasa" Mówią jak go widzą tak go piszą. Opis jest tego może krótki lecz głęboki. Wiem jak powinno być w mym raju, przede wszystkim brak cierpień które mi tak często towarzyszyły przez długą drogę mego życia. Łzy na pewno nie te słone, przy których wracało to co złe przy których czułam się krucha jak szkło którym sama się okaleczałam, są tylko takie łzy przez, które się uśmiecham przy których czuję się tak szczęśliwa że zapominam o bliznach które mam w sercu. Łzy które tak słodko smakują. "Wierzę w nas bardziej niż w miłość, bo miłość jest jak człowiek,
chwilą co nie godzi się na to, że musi ginąć." Widzę tam kogoś z kim mogłabym dzielić każdy poranek i wieczór, każdy uśmiech i każda łzę słodkości, rozkosz która by mi ten człowiek dawał, piękność którą tylko poznaje przy nim, wieczną młodość którą mnie otacza ze wszystkich strony, miłość która by się przelewała, szczęście bezgraniczne. "Dziś nie ma nic, sami jesteśmy na tej plaży" Wiem kim tam jestem osobą, której nigdy świat nie widział, dziewczyną która posmakowała szczęścia, aż zanadto. "Dziś najtrwalsi zawodnicy mierzą siły na zamiary" Tylko zaczynam wątpić, że kiedykolwiek się tam znajdę bo chyba byłam Ewą skoro do dziś mam piekło, zgrzeszyłam bo do raju mi daleko."Gdzie nie spojrzę tam teren wojny, w której dobre zawsze przegrywa z tym gorszym" Ale mimo zwątpień ten Raj jest mój jest mym pragnieniem, bo porządam go z dnia na dzień coraz bardziej jak ofiar. Mój raj, moja szczęście, moje własne ja. "Najważniejsza jest praca nad sobą..."
wtorek, 24 grudnia 2013
niedziela, 1 grudnia 2013
Dogania mnie.
Co teraz? Dogania mnie wszystko czego tak strasznie się boje. Dogania mnie nie pokój o bliskich mi ludzi, o to czy wygram z kłamstwem. Zbiera się to. A co z moja przeszłością i przyszłością też mnie dogania, wspomnienia. Trzeba uciekać. Zapomniałam dogania mnie również moja własna osobowość, również ten brud niedokończonych spraw. Kolejny moment słabości swojej osoby, żalenie się nad sobą, ale pomimo wszystko nie chcę się zmieniać."Jestem obojętny, moje ego nie lubi się ze słowem smutek, może dlatego tak trudno naprawia mi się to co jest dobrze zepsute..." Dlaczego? Sama nie wiem, może dlatego że jestem silna, twarda jak skała, staram się być stabilna, uporządkowana, rozsądna przesadzam. Dość. Trzeba uporządkować przeszłość która za mną goni całe życie, usunąć to co kilka lat jest zbędne a niektóre słowa dodać do ostatniego tematu. Następnie pogodzić się z bliznami. "Mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie..."Co z przyszłością? Po co się o nią bać skoro i tak mnie dopadnie ale jeszcze nie teraz, najpierw zadbam o teraźniejszość. Najwyższa pora dogonić to co jest teraz i w tym funkcjonować, z ludźmi które teraz są ze mną i z chwilami które dzieją się teraz tu, naprawdę."Ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro..." Długo uciekam? Prawda jest taka że całe życie, zostawiam wszystko niedokończone i udaję jakby wszystko grało idelanie. "Nie potrafię zrobić nic, żeby wziąć się w garść..." W pewnym momencie wracam do wszystkiego i przypominam sobie że nie zamknęłam drzwi.Wraca słabość, ból, płacz, emocje i wszystko co złe. Zmuszam się do cierpienia to tego co było zawsze moją bratnia duszą. Uwolnij się i wróć do obecnej chwili. Zrobię to bo nie boję się teraz czy jutro a wczoraj zamknę na klucz który wyrzucę do przeszłości. Teraz dogoniła mnie teraźniejszość."Lecz nie myślę zbytnio, liczę znowu JAKOŚ BĘDZIE, przecież zawsze jakoś było..." Czas myśleć chwilą i chwytać za zdobycz."Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to, by sympatię zdobywać, więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm i co z tego, masz wszelkie prawo do tego, by się bronić..."
poniedziałek, 28 października 2013
Spełniona.
Dziś kładąc się spać, nie mam obaw o jutro. Wiem, że trzymasz mnie za rękę i nie pozwolisz skrzywdzić. Nadchodzi noc, sen.To dzięki Tobie pamiętam co to wiara i cel, lecz wspomnienia wracają pomimo że nie są już tak blisko i nie dotykają jak kiedyś to wciąż je czuje. Blizny zostają możemy jedynie przez chwile ich nie widzieć ale pamięć sięga po nie. "Uczę się, wiem, że nie zawsze muszę wygrywać"Wiecie co widzę? Człowieka, który jest zimny i zamknięty ma dwie strony i nosi maskę, pod którą kryje jeszcze gorsze imię niż na zewnątrz. Czuj to co ja czuła pół roku lub dłużej, choć na chwilę zamień się we mnie i wróć do pamiętnych momentów, spójrz. Zobacz ile byłaś dla mnie ważna i wiedz że nadal jesteś ale nie tak bardzo jak kiedyś. "bo nie poznaliśmy się po to, by o sobie zapominać" Wolę już się obudzić i nadal czuć się bezpieczną. Przyjaźni nie ma, ale są osoby które walczą o więź na której wam zależy, są osoby za które oddasz wszystko i wzajemnie. "czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają niezwykłe" Nie czujesz się już obcy przy nich, czujesz się wolny i spełniniony. "Wiedział, że wszystko, czego pragnie, przyniesie mu czas."
niedziela, 1 września 2013
Bałagan swych myśli.
Burza mych snów nadeszła, już czas by spojrzeć prawdzie w oczy. '' z prawdą jak z wódką - czasem jest gorzko '' Być silna bestią i wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Ale co jeśli zamknęłam oczy i je otworze? Znów się poddam ucieczce. " przestań się dziwić, że masz ciągle pod górkę, skoro się pchasz na samą górę" Będę silna, na pewno tym razem dam radę. W ma stronę pełznie tornado, stoję twardo wiem co będzie jestem gotowa. Zaczęło się czuje ból cios za ciosem nie dam rady. Jestem tchórzem, otwieram oczy. Znów jestem w rzeczywistości. "W tym niezadowolonym społeczeństwie wszyscy jesteśmy podejrzani o szczęście" Czeka mnie gryzienie własnego sumienia i ludzie którzy nie są wstanie mi patrzeć w oczy. "Tu ludzkie oczy mówią tylko jedno - gdzie hajs?" Kiedy będę gotowa na porażkę, kiedy w końcu zamknę oczy na wieki? Wieczna ucieczka, wieczny tchórz. Bestią będę wtedy kiedy osiągnę swój cel którego nie jestem w stanie spełnić. Dziś biała flaga. '' stworzony do upadków, bo po każdym się podnoszę "
wtorek, 25 czerwca 2013
Wiara w nicość.
Wiara jest mi obca, jak doświadczenie z miłością. Nicość to moja codzienność. Osoba niewierząca w swoje siły w swoje Ja. '' budzę się wkurwiony, nie mam sił, a muszę wierzyć, że nonsens, w którym żyję ma cel, ma mnie zmienić '' To jest mi znane ale nie tak jak nicość, która jest oswojona z moją osobą. Czuję się jak pustka która jest we mnie i w moim sercu , pukającym do kogoś by przyciągnąć . Pozostaję chwila, na spełnienia swoich marzeń . "Po marzeniach został smutek, jedyny skutek tych marzeń" Na mojej drodze szczęścia zawsze stoi sztorm. Nim jesteś Ty, inni, ja. Po wygranej ze sztormem tylko zdobyłam jedno, wielkie NIC. Więcej tracę niż mam, dlaczego tymi stratami są ludzie na których mi zależało? Dzięki nim czułam się kimś więcej niż zwykłym człowiekiem byłam, najszczęśliwszą osobą na świecie. To uczucia gdy zdobywasz skarb życia a on się okazuje podróbą. Oszukana. Szukająca Siebie , swojej wolności. Dążąca do swojej prawdy, wyruszam w otchłań rzeczywistości. Wiara uczyni Cie prawdziwą, szczęśliwą? a może pustka w sercu będzie się wypełniać ogromną radością i kochającą miłością. Pędźmy po szczęście. Patrząc w przód widzimy uśmiech przez łzy starcie z prawdą. Boję się, powrót? Walka. Walka z kłamcą pokaże nam prawdę. Skrzywdzona, idąca po swoje. Jej siła zaczęła obracać się w bezsilność, ból zaczyna jej towarzyszyć, serce przestaje bić. Pierwszy upadek, zmierza do tego by ją zniszczyć. Cierpienie nie pozwala jej wierzyć w cokolwiek, nadzieja jest jej nieznana. Liczy na siebie na swoją energię, nie zależność. W jednej ręce trzymałam upadek a w drugiej siłę na dalszą walkę, co przeciążyło. Waga - dobra ze złem. Przeważyło zło, dołożone zostały krzywdy, które czuje coraz częściej. "Z tym piekłem wziąłbym rozwód, lecz za późno jest na odwrót" Ile muszę przegrać by zdobyć, ile muszę oddać by zostało mi to zwrócone? "Ile pragnę, tyle mogę" Ciebie nie dam, nie dam wygrać nicości. Jeszcze się trzymam, wiem że razem możemy wygrać. Tylko bądźmy razem. Pomóż mi uwierzyć w siebie bo jak na razie ta pusta zaczyna mnie przekonywać do Siebie. Jesteś w stanie mi dać swą miłość."Daj mi dzień bez pamięci, bym uwierzył w miłość" Jeśli tak to ją okaże, a jeśli nie odejdź póki jestem w stanie przeżyć to rozstanie. Udowadniałaś z dnia na dzień, że każda przeszkoda jest dla nas jak orzech do zgryzienia. Zwątpiłam w nas, dlaczego ja, dlaczego akurat teraz. Wiara w nicość wraca, coraz silniejsza, teraz wiem że nie ma nas. "Bo odeszła miłość, ale wróciły narkotyki" Nigdy nie było, kłamałaś. Tyle bólu mi podarowałaś za to że Ci oddałam całą swoja osobę? Jednak nicość istnieję w której tylko ja potrafię się odnaleźć.
niedziela, 26 maja 2013
Życie to nie film, tylko gra.
Chce kawałek tego nieba. Smaku szczęścia, miłości na którą tak czekam i Ciebie. Stałam się jeszcze silniejsza niż byłam bez blizn, odważna? w pewien sposób, ale nadal kruche mam serce, blizny w końcu nie zniknął. Mimo wszystko jestem dumna z tego co jest za mną , przez co wybrnęłam cało. Pomijając moje blizny i smutek. Mam misję, złapać ten kawałek nieba i cieszyć się szczęściem bez granicznym. Zdobędę? Też wolę żyć chwilą, niż być ciekawska. Uśmiech to podstawa, gdy patrzę na tą krzywdę innych ludzi choroby czy utrata bliskich osób, nieszczęśliwe miłości, odejście kogoś kogo kochamy zastanawiałam się jak to się dzieje że oni nadal pamiętają o uśmiechu. Dostałam odpowiedź, najpierw przeszłam przez połowę tego co oni. "To ważne by czasem poczuć się nikim, by zdeptany z chodnikiem usiąść i pomyśleć." Czy płacz występował w mojej historii? Oczywiście, wodospad łez, czucie się bezradną i czucie się nikim, obrzydzenie do własnej osoby, utrata sił, brak chęci do dalszego patrzenia w przód. Stałam w miejscu ,przez długi czas. "Zastanawiasz się dokąd iść i po co żyć, kiedy zwykłe dni bolą zbyt przynosząc wstyd, wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać." Często ten okres przechodziłam, ale nadal pamiętałam o uśmiechu. Może przez łzy ale był. Wiesz, że to nie koniec porażki a jeśli koniec to tylko ten bo za chwilę spotka Cie kolejna, nie unikniesz jej ani żadnej innej. '' Ta gra nazywa się życie'' Masz uczucie jakbyś stałą na krawędzi a na dole by była Twoja śmierć. Nagle przed Twoimi oczami pojawia Ci się całe Twoje życie dobre, złe chwile. Upadki wzloty. "Jeśli mam coś ciąć, to wspomnienia Bo to co między nami, dla mnie jest już bez znaczenia."A na końcu widzisz skok do śmierci czy przejście levelu. Co wybierasz? Ranę czy bliznę a może bliznę po ranie. To Twój wybór, Twoje życie, Twoja gra. A czy w tej grze jest pauza? Jest właśnie, ją wcisnąłeś. Możesz jeszcze zresetować lub wyłączyć. Śmierć i tak Cie dopadnie, ale albo wcześniej albo później. A później to znaczy że zdążysz wykorzystać swoje życie i doświadczenie którego nabierasz z każda chwila. "Podobno liczą się chwile tylko, bo podobno życie mija szybko." Grasz dalej? Ja tak. "Może czasem zamiast za wszelką cenę biec na przedzie lepiej zostać w tyle?"Jest ciężko trzeba pokonywać przeszkody, omijać bestie, zostają Ci blizny i wiele poświęcić by zyskać. "Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły." W tej grze stawiasz na życie, tylko. Miłość w niej jest? Jest, niestety ja jeszcze jej nie spotkałam, może dobrze omijam bestie a może nie odróżniam miłości od bestii.'' Dni płyną szybko, tracąc wyjątkowość, szukasz miłości gdzie miłość to tylko słowo." Z każdym levelem czuje się lepsza, silniejsza ale nadchodzi ten moment pauzy. Przede wszystkim grasz dla Siebie, dla Swojej osoby. Na którym levelu jesteś? To nie do określenia, wbijasz level gdy się nie poddasz i idziesz nadal do przodu pomimo kryzysu w Twoim życiu. Pamiętaj tu nie zdobędziesz kolejnego życia, nie zagrasz ponownie. A Ty co wybierzesz game over czy keep on? ... Gdy spadnę w dół, nie będę dalej musiał przeskakiwać przeszkód, odpocznę. Odpoczniesz? To odpoczynek na wieczność. "Poddają się, bo ktoś musi być zwycięzcą - każdego dnia moja wiktoria czyjąś klęską."
Nie pisze jak kiedyś, nawet nie wiem czy dobrze pisałam, piszę. Bardzo bym chciała poznać waszą recenzje na ten temat, mogłabym ?
Nie pisze jak kiedyś, nawet nie wiem czy dobrze pisałam, piszę. Bardzo bym chciała poznać waszą recenzje na ten temat, mogłabym ?
piątek, 17 maja 2013
Kłamstwo pożera nas jak ofiarę.
Nie patrzę wstecz kroczę dumnie do przodu."Nie chce czuć nic, polej mi wódki, zapije pamięć i chuj z tym" Wczoraj boli gorzej niż kłamstwo w oczy. Świetne porównanie, czy ja wracając co wcześniejszych chwil nie doznałam kłamstwa? wielokrotnie, obłęd. Zawsze byłam mieszana z błotem , nigdy już nie będzie tak jak dawniej. Zostawiłam to co mnie raniło z wielkim ciosem. Kochałam to co mnie wykańczało. Wybuchł w końcu we mnie wulkan złości mieszany z radością. Wszystko wystrzeliło a teraz powoli przygasa. Brałam i biorę wszystko garściami, życie pragnie byśmy go spróbowali. Słodycz, która uczy nas na błędach. ''Nie zbadane są wyroki Boskie, tak być musiało to chyba proste.'' Moja własna gorączka przed odejściem tego co kocham, za co byłam w stanie się poświęcić a nawet swoje życie. Wielka garda przed tym zostanie stawiana, od teraz. Nigdy więcej tej ulgi dla innych, niech cierpią niech wiedzą co to tęsknota co to znaczy ból który rozbija Cie i nie wiesz co masz robić, masz ochotę zniknąć ."Najbardziej rani słowo, mam ich parę ze sobą" Pragniesz wszystkiego co złe,płacz i płacz i płacz, grzmi w Twojej głowie, burza przechodzi przez Ciebie samą, zostaje potem z Ciebie, mokra kałuża która potem wysycha. Nie ma Ciebie, nie ma szczęścia, czujesz się samotną nie wiesz nawet jak szybko bije Ci serce, oddech zaczyna świrować, Twoje tętno bije Ci jak opętane, gól mi skacze na samą myśl wspomnień."Przyjebałem sercem w beton" Człowiek fałszywie szczęśliwi gubi się po drodze, to znak do Twojego piekła. Jeśli jesteś w stanie jeszcze z niego się wyplątać, zrób to kopnij, rozerwij, przeklnij, uciekaj! Przestań żyć jakby było wczoraj, ta dawna osoba niech odejdzie w zapomnienia a niech ujawnij się nowa Ty. "Niedobre skutki mają moje przeszłe czyny" Znasz swoją wartość, wiesz jaki masz kierunek wiesz że uczucia to na pewno nie obojętność, nie dasz się omamić i otwierasz się na szczerość. Podnieś głowę i wiedz, że nikt nie jest Ciebie wart, na pewno nie Ci którzy Cie okłamali, wykorzystali lub rozbili."O szczyt walczysz latami, w pół dnia z niego spadasz w dół" Po co gubimy się we własnym świecie, sprawiając innym satysfakcje z Twoich grzechów. Ty sam jesteś grzechem."Ciągle pierdolą, że męczy ich życie" Pchasz się tam z wiedzą, że to co zrobisz obróci się w zło a reszta odwróci się przeciwko Tobie. Proszę daj sobie trochę wiary, nie zostawiaj Siebie samego, pokonaj tą drogę kamienną. Nie patrz na innych, gdy Ty się zatrzymasz dajesz energie tym bestiom. Choć raz Ty się poczuj jak bestia i zacznij atakować, nie pozwól by te fałszywe istoty mogły sterować twoim złudzeniem"Często zbyt słaby, daje się ranić zbyt często, ale zbyt silny, by dać się zabić" Lata lecą a ty nadal stoisz, wstań, przetrzyj tą krew z oczu i zdobądź ten świat a niech inni będą Twoimi ofiarami. Kłamstwo to pycha a pycha to my."Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..."
niedziela, 28 kwietnia 2013
Historia pewnej historii.
Z zamkniętymi oczami dogonię zbrodnię,której dokonałam. Powoli mi powieki zaczynają opadać na światło które widzę, ciemność. Przeprosić czy wybaczyć za burzę słów i czynności, które nie powinny mieć miejsca. Słowa obrały się w czasowniki. Zaczęłam to ja krzywdzić, a co gorsza nie żałuję. Jak mogę nadal mieć prawo do oddychania, jaka mam czelność by nadal kontynuować życie. Trzymasz mnie na poprawę. Podołam wyzwaniu, które jest dla mnie zbyt skomplikowane? Czuje się jak ryby w wodzie, która czuje że zaraz zostanie złapana w siatkę. Wiem że to będzie koniec dla mnie. Płynę i uciekam za burzą wspomnieć a mnie gonią chwile, zloty i upadki."Był czas o którym chciał zapomnieć, jak na ironię, ten czas najczęściej pukał do wspomnień..."
-Przestań. Zawróć, napraw.
-Tak bardzo się boję, że będę nadal mogła korzystać ze swoich oskrzeli gdy mi nie powinno być to dane. Wole przestać oddychać, odejść na zawsze i już nie krzywdzić. Proszę pozwól mi, dokonać wyboru świadomie błędnego. Uciekam przed tym czego nie chcę. A czy żałuję? Tak a czego? Tego że była we mnie pustka gdy czułam się pełna, żałuje wiary w nicość. Przecież niczego nie było,niczego.
-Daj Sobie otuchy, trwało to przez chwilę. Dotknęło to Ciebie jak i Twojego ciepła.
-Nie, nie było tego, nie ma i chce żeby mnie też nie było."Nie żałuj..."Po prostu odejść w zapomnienie, zgasnąć.
-Uciekać przed prawdą, którą zniesiesz bardziej niż krzywdę? Zawróć i pokaż, ze masz uczucia które nie są Ci obce.
-Czy inni tak postąpili, postępują? Znam odpowiedź. Wolę czuć się złą, która krzywdzi niewinnych i niech mnie pamiętają taką, która dla ich szczęścia wolała odejść. Zrozumieją,z czasem."Dziś w moich myślach bliski, którego nie zobaczę..."
-Patrzę i widzę, zagubioną istotę ,która chce pogodzić dobro ze złem. Jesteś taka delikatna, masz wyrzuty sumienia dlaczego więc tego nie naprawisz?
-Nie prawda, dobrze mi teraz. Nie chce zmieniać niczego a tym bardziej naprawiać. Chce dobra,dla innych oni na to zasłużyli."Nie potrzebowałem Cię, milczałem nie chcąc wracać.'' Zamilkłam po wypowiedzi, chciałam skończyć to czego nie miało już serca, odejść z końcem wszystkiego. "Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..." Odpłynęłam, na przód."już nie boję się iść w przód po swoje"
-Myśląc o innych częściej ich krzywdzisz niż Siebie,Siebie...
Płynęła z myślą że nic nie poczuję, nigdy więcej, niczego. A jednak, nie udało się polało ją tak że zatykało jej dech w piersiach. Oni wykańczali się a ona właśnie przepadła. Koniec kogoś może doprowadzić do końca innych.
-Przestań. Zawróć, napraw.
-Tak bardzo się boję, że będę nadal mogła korzystać ze swoich oskrzeli gdy mi nie powinno być to dane. Wole przestać oddychać, odejść na zawsze i już nie krzywdzić. Proszę pozwól mi, dokonać wyboru świadomie błędnego. Uciekam przed tym czego nie chcę. A czy żałuję? Tak a czego? Tego że była we mnie pustka gdy czułam się pełna, żałuje wiary w nicość. Przecież niczego nie było,niczego.
-Daj Sobie otuchy, trwało to przez chwilę. Dotknęło to Ciebie jak i Twojego ciepła.
-Nie, nie było tego, nie ma i chce żeby mnie też nie było."Nie żałuj..."Po prostu odejść w zapomnienie, zgasnąć.
-Uciekać przed prawdą, którą zniesiesz bardziej niż krzywdę? Zawróć i pokaż, ze masz uczucia które nie są Ci obce.
-Czy inni tak postąpili, postępują? Znam odpowiedź. Wolę czuć się złą, która krzywdzi niewinnych i niech mnie pamiętają taką, która dla ich szczęścia wolała odejść. Zrozumieją,z czasem."Dziś w moich myślach bliski, którego nie zobaczę..."
-Patrzę i widzę, zagubioną istotę ,która chce pogodzić dobro ze złem. Jesteś taka delikatna, masz wyrzuty sumienia dlaczego więc tego nie naprawisz?
-Nie prawda, dobrze mi teraz. Nie chce zmieniać niczego a tym bardziej naprawiać. Chce dobra,dla innych oni na to zasłużyli."Nie potrzebowałem Cię, milczałem nie chcąc wracać.'' Zamilkłam po wypowiedzi, chciałam skończyć to czego nie miało już serca, odejść z końcem wszystkiego. "Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..." Odpłynęłam, na przód."już nie boję się iść w przód po swoje"
-Myśląc o innych częściej ich krzywdzisz niż Siebie,Siebie...
Płynęła z myślą że nic nie poczuję, nigdy więcej, niczego. A jednak, nie udało się polało ją tak że zatykało jej dech w piersiach. Oni wykańczali się a ona właśnie przepadła. Koniec kogoś może doprowadzić do końca innych.
piątek, 12 kwietnia 2013
Cisza przed burzą.
Zaczekaj. Po co tyle wiary w nasze piękno, po co ten pośpiech? Dla kogo wiara tyle znaczyła jak nie dla nas? Właśnie.''żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo? za bardzo!'' Ja też nie jestem w stanie nic powiedzieć a tym bradziej odpowiedzieć na jakiekolwiek pytanie. A praktycznie codziennie Siebie pytam dlaczego? Do dziś nie słyszę odpowiedzi. Niech to się wreszcie skończy. Idź w Swój kierunek, dąż za swoją rzeczywistością i zostaw mnie sama. Idź przecież tylko to potrafisz, egoizm to Twoje drugie imię.Wiesz co to znaczy cisza? Ja ją otrzymuje każdego dnia, w sercu pusta, w głowie pustka nawet w ludzkości ja widzę pustkę to cisza. Cisza przed burza."Ta dziewczyna to anioł, a to co przeżyła to piekło,
mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno" Krzywda poraz kolejny, znane mi to jest jak szczęście które co chwile mnie opuszcza, w sumie kiedy ja je spotykam? Znowu, brak odpowiedzi. ''walcz o swoje szczęście, nawet jak niewiele daje Ci świat'' Odbierz mnie stąd, złap, zabierz, uprowadź, weź cokolwiek tylko zrób coś. Patrzysz bezczynnie jak cierpię, prze kogo? Nie odpowiadam. Czuje dreszcze od stóp do głów. Burza nadchodzi. Czemu to ja poraz kolejny? Czemu to Ty, Wiara, Uczucia, Ból, Zdrada, Żal."Gdy będę chciał coś obiecać, to mnie pieprznij w twarz,
to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach..." Piorun uderzył, wiesz gdzie? Ja też nie, ale czuje znowu cisze. Gdzie jesteś? Pytam i błądzę bo nie otrzymuje odpowiedzi. Co ja tu robię, przenoszę się a tego nie chce, nie chce Cie, nie chce Twojego spojrzenia ani wspomnień z Tobą związanych. Odszedłeś, bo burza przyszła w porę. To Ty chciałeś mnie celnąć, nietrafiony, nie zatopiony. "Może nie warto żyć tym co było?" Teraz to ja odchodzę z tego pola bitew. Bez odpowiedzi zamknę kolejny rozdział a wiesz dlaczego? Bo otrzymałam znak na odpowiedzi. Podążę za swoją ciszą w której tylko potrafię się odnaleźć. Żegnaj bliskość, trosko, smutku i łzy które były suche.''Ty nie bądź bezczelny, to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym'' Witaj wolność oraz nie zależność."Zwątpiliśmy w nas, nie wiem jak to mogło stać się,
mówisz nie tłumacz się, w oczy prawdzie patrz..." W moim życiu burza zakończyła złość która była Twoja. Przepraszam, ale wbiegam w ciszę. "Dziś rano wyszła, mówiąc, że nie jest już dla mnie"
mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno" Krzywda poraz kolejny, znane mi to jest jak szczęście które co chwile mnie opuszcza, w sumie kiedy ja je spotykam? Znowu, brak odpowiedzi. ''walcz o swoje szczęście, nawet jak niewiele daje Ci świat'' Odbierz mnie stąd, złap, zabierz, uprowadź, weź cokolwiek tylko zrób coś. Patrzysz bezczynnie jak cierpię, prze kogo? Nie odpowiadam. Czuje dreszcze od stóp do głów. Burza nadchodzi. Czemu to ja poraz kolejny? Czemu to Ty, Wiara, Uczucia, Ból, Zdrada, Żal."Gdy będę chciał coś obiecać, to mnie pieprznij w twarz,
to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach..." Piorun uderzył, wiesz gdzie? Ja też nie, ale czuje znowu cisze. Gdzie jesteś? Pytam i błądzę bo nie otrzymuje odpowiedzi. Co ja tu robię, przenoszę się a tego nie chce, nie chce Cie, nie chce Twojego spojrzenia ani wspomnień z Tobą związanych. Odszedłeś, bo burza przyszła w porę. To Ty chciałeś mnie celnąć, nietrafiony, nie zatopiony. "Może nie warto żyć tym co było?" Teraz to ja odchodzę z tego pola bitew. Bez odpowiedzi zamknę kolejny rozdział a wiesz dlaczego? Bo otrzymałam znak na odpowiedzi. Podążę za swoją ciszą w której tylko potrafię się odnaleźć. Żegnaj bliskość, trosko, smutku i łzy które były suche.''Ty nie bądź bezczelny, to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym'' Witaj wolność oraz nie zależność."Zwątpiliśmy w nas, nie wiem jak to mogło stać się,
mówisz nie tłumacz się, w oczy prawdzie patrz..." W moim życiu burza zakończyła złość która była Twoja. Przepraszam, ale wbiegam w ciszę. "Dziś rano wyszła, mówiąc, że nie jest już dla mnie"
niedziela, 31 marca 2013
Nasz własny świat.
Stałam na wzgórzu, wsłuchując się w szum fal. '' dopóki z Twoich źrenic się nie wydobędą
łagodne wzgórza na powierzchnie pokonanych fal ''Otaczał mnie krajobraz a w nim ja. Przyszedłeś, stanąłeś za mną przytulając mnie od tyłu. Zapytałeś czy jeszcze długo to potrwa. Wiele miałam odpowiedzi na to pytanie. Uśmiechnęłam się i potarłam Twoje ręce. Czucie każdego dnia Twojej bliskości dodawało mi chęci do życia. Dzięki Tobie budziłam się i zaczynałam żyć. Nic więcej tylko Ty, cisza, czucie zimnego wiatru od silnego morza, zapach przyrody. A pamiętasz wspólne wieczory i dzielenie się marzeniami? Byliśmy tacy radości. Mieliśmy wspólne marzenie 'razem aż po grób'. '' '' Pytasz po co kleje te myśli, w ochronny kokon ' ''W sumie sami nie wiedzieliśmy co mamy na myśli wypowiadając te słowa. Koniec ale czego? Nas czy naszej miłości? Nadal będziemy się kochać gdy nie będzie któregoś z nas przy sobie czy zamkniemy w grobie naszą miłość która będzie wieczna tylko w zamknięciu, ciemności, będzie sama? '' Nawet jeśli go nie przekreśli, to
to stańmy wierni po stronie naszego świata '' Nie rozmawialiśmy dosadnie o tym, żyliśmy chwilą i uczuciami. Emocje były nam obce. Nasze dusze były identyczne jak dwie krople wody, dopasowaliśmy je do Siebie. Stworzyliśmy Swój świat do którego nikt nie miał wstępu, broniliśmy go jak miłości. Wiedzieliśmy, że tylko uczuć nam nikt nie może odebrać nigdy nic. Pomimo że bronimy naszego świata, ktoś może nam go odebrać albo zburzyć a my nadal wierzyliśmy, że on będzie twardy jak skała i silny jak sztorm. Mieliśmy w nim milczenie, cisze, siebie i swoje uczucia. Był piękny składał się z nas, sami go budowaliśmy i nadal budujemy. Nie wiemy czy kiedyś go skończymy ale jesteśmy pewnie że zostanie naszą wspólną pamiątka nieważne co by się działo. Lubiłeś bawić się moimi włosami, szczególnie gdy wiatr przerzucał mi je na oczy. Odgarniałeś je za ucho i mówiłeś powinnaś patrzeć na nasz świat a nie się przed nim chować. '' Obiecałem to Ci przed Bogiem, do śmierci
Twoje jasne oczy zachodzą wilgotną łuną '' Przecież to nie ja robiłam ciemność, tylko wiatr który nadchodził. Bałeś się o nas, wiedziałeś że coś się stanie a nadal nas chroniłeś, mnie. '' Wiesz co jest nim, wiesz powiedz mi
nim dopełni się koniec naszego świata '' Chciałeś sam walczyć i bronić naszego świata.'' Twój i Mój to te dwa światy ... . '' Ja byłam słaba, wierzyłam że nasz świat nie dotknie końca. '' I walcz, oraz nawet ze sobą i ze mną,
nie mamy na tym świecie niczego prócz nas '' Kolejna pomyłka. Ten moment kiedy pokazał nam że to koniec. '' Podchodzą Ci do gardła słowa, które zburzą to co
Budowałem mocą swoich rąk tylko po to
by uśmiech zadomowił się na Twoich ustach '' Mieliśmy walczyć, ja słaba wojownicza padłam, ty silny waleczny zawsze do końca. Niestety nie udało się. Pamiętasz jak skoczyliśmy ze wzgórza? Powiedziałeś do mnie wtedy nie bój się, nic nie poczujesz tylko dotkniemy sztormu. Wtedy runął nasz świat, ktoś nam go odebrał ale uczucia do dziś w nas tkwiąc. '' chodź, podejdź do końca naszego świata '
łagodne wzgórza na powierzchnie pokonanych fal ''Otaczał mnie krajobraz a w nim ja. Przyszedłeś, stanąłeś za mną przytulając mnie od tyłu. Zapytałeś czy jeszcze długo to potrwa. Wiele miałam odpowiedzi na to pytanie. Uśmiechnęłam się i potarłam Twoje ręce. Czucie każdego dnia Twojej bliskości dodawało mi chęci do życia. Dzięki Tobie budziłam się i zaczynałam żyć. Nic więcej tylko Ty, cisza, czucie zimnego wiatru od silnego morza, zapach przyrody. A pamiętasz wspólne wieczory i dzielenie się marzeniami? Byliśmy tacy radości. Mieliśmy wspólne marzenie 'razem aż po grób'. '' '' Pytasz po co kleje te myśli, w ochronny kokon ' ''W sumie sami nie wiedzieliśmy co mamy na myśli wypowiadając te słowa. Koniec ale czego? Nas czy naszej miłości? Nadal będziemy się kochać gdy nie będzie któregoś z nas przy sobie czy zamkniemy w grobie naszą miłość która będzie wieczna tylko w zamknięciu, ciemności, będzie sama? '' Nawet jeśli go nie przekreśli, to
to stańmy wierni po stronie naszego świata '' Nie rozmawialiśmy dosadnie o tym, żyliśmy chwilą i uczuciami. Emocje były nam obce. Nasze dusze były identyczne jak dwie krople wody, dopasowaliśmy je do Siebie. Stworzyliśmy Swój świat do którego nikt nie miał wstępu, broniliśmy go jak miłości. Wiedzieliśmy, że tylko uczuć nam nikt nie może odebrać nigdy nic. Pomimo że bronimy naszego świata, ktoś może nam go odebrać albo zburzyć a my nadal wierzyliśmy, że on będzie twardy jak skała i silny jak sztorm. Mieliśmy w nim milczenie, cisze, siebie i swoje uczucia. Był piękny składał się z nas, sami go budowaliśmy i nadal budujemy. Nie wiemy czy kiedyś go skończymy ale jesteśmy pewnie że zostanie naszą wspólną pamiątka nieważne co by się działo. Lubiłeś bawić się moimi włosami, szczególnie gdy wiatr przerzucał mi je na oczy. Odgarniałeś je za ucho i mówiłeś powinnaś patrzeć na nasz świat a nie się przed nim chować. '' Obiecałem to Ci przed Bogiem, do śmierci
Twoje jasne oczy zachodzą wilgotną łuną '' Przecież to nie ja robiłam ciemność, tylko wiatr który nadchodził. Bałeś się o nas, wiedziałeś że coś się stanie a nadal nas chroniłeś, mnie. '' Wiesz co jest nim, wiesz powiedz mi
nim dopełni się koniec naszego świata '' Chciałeś sam walczyć i bronić naszego świata.'' Twój i Mój to te dwa światy ... . '' Ja byłam słaba, wierzyłam że nasz świat nie dotknie końca. '' I walcz, oraz nawet ze sobą i ze mną,
nie mamy na tym świecie niczego prócz nas '' Kolejna pomyłka. Ten moment kiedy pokazał nam że to koniec. '' Podchodzą Ci do gardła słowa, które zburzą to co
Budowałem mocą swoich rąk tylko po to
by uśmiech zadomowił się na Twoich ustach '' Mieliśmy walczyć, ja słaba wojownicza padłam, ty silny waleczny zawsze do końca. Niestety nie udało się. Pamiętasz jak skoczyliśmy ze wzgórza? Powiedziałeś do mnie wtedy nie bój się, nic nie poczujesz tylko dotkniemy sztormu. Wtedy runął nasz świat, ktoś nam go odebrał ale uczucia do dziś w nas tkwiąc. '' chodź, podejdź do końca naszego świata '
poniedziałek, 18 marca 2013
Jak płatki Róż.
Nadeszła chwila, kiedy wszystko dla mnie straciło sens istnienia, bycia. Nie było cudownego szczerego uśmiechu tylko smutek i myśl dlaczego tak a nie inaczej. Do tego łzy mieniące się w oczach, nie. One leciały jak wodospad po moich policzkach, wyczerpanych już od słonych łez. ''miarą wygranych jest uśmiech przez łzy'' Nie miałam siły nie czułam tego co dotychczas, nie widziałam co się dzieje. To był cios, cios poniżej pasa. Upadłam. ''w momencie upadku oddaję hołd swoim czynom'' Ból nie przestawał, z dnia na dzień coraz bardziej go czułam. Rozdzierał mnie, moje wnętrze, moje uczucia. Biłam się z wspomnieniami. Nie zdając sobie sprawy, że nagle może w nas uderzy piorun, szok. Coś co nas pobudzi w negatywny sposób, stracić coś najcenniejszego. Połowę siebie, kogoś bez kogo nie wyobrażasz sobie życia. Na pewno nie teraz. Pozwoliłeś mi wierzyć w nasza przyszłość pomimo że ja mówiłam, że jest ślepa. Mówiłeś że będziesz, a ja zawsze mówiłam że w końcu odejdziesz. Obiecywałeś na zawsze, a dziś Cie nie ma. ''obiecaliśmy sobie wszechświat, nie słowami, obiecały nam to nasze serca'' Czy świat mój upadł? Nie, tylko się zburzył. "Wciąż chcę pokonać niemoc wobec świata, który łamie mi palce" Przecież można go na nowo odbudować, ale nie dziś. Nie mam tyle materiału. Nie mam chęci czy siły a co dopiero mówić o planie architektury swojego raju. "Moje życie jest zbieraniem gówna do kupy..." Twoja dłoń za każdym razem gdy stykała się z moją czułam się jak piękny kwiat róży, który ma ochronę przed oderwanie mojego płatka. Byłeś moimi kolcami. Gdzie teraz jesteś? Gdzie się podziałeś? Gdzie moje kolce ,moja ochrona, gdzie Ty? Dziś Moje płatki zaczynają odpadać jeden po drugiem a ja czuje jakby ktoś je rwał, szarpał,rozrywał. Tak czuje moje wnętrze."Co nam obca przemoc wzięła - odbierzemy, bo zadawanie ran, to jedyne co umiemy..." Chcę się obudzić, przy Tobie z tym uczuciem co zawsze, z myślą że czuje się kochana i nie samotna. ''Chce czuc zycie,'' Pragnę brnąć w nas, w nasze my. Po prostu chcę znów mieć Ciebie i być chroniona przez kolce. Tak niewiele do pełnego szczęścia. ''Ponoć szukamy szczęścia, tylko dlaczego w kłamstwach,''
wtorek, 26 lutego 2013
Miłość zabija.
Wstyd. Spadł już dawno jego nienawiść do samego siebie już go przerosła. Bał się ludzi, swojego lęku przed jutrem przed całym światem. Nie wiedział kiedy to się skończyło bo nie znał startu. Zimny jak lód, twardy jak skała. Jego pozory. " Chyba umieram od środka, gasnę jak świeca, bo obiecał mi ten świat mniej niż niosę na plecach " Był człowiekiem bezlitosnym nawet dla siebie. Chęci dobra otoczyły go piekłem pragnące śmierci i łez ludzi niewinnych. '' Ta prosta droga, którą trzeba było przebyć codziennie, myśląc jak kolejny dzień przeżyć w piekle" Miłość do drugiej osoby zabiła wiarę w jego piękno. Został sam. Samotność. '' Próbowali odnaleźć swój spokój w szczęściu nawzajem, nie mieli wspólnych marzeń, chociaż od zawsze byli razem" Stał się kruchy jak szkło, pękł. W chwili jego upadku ludzie musieli zginąć. Jego złość zapomniała co to żal. Krzyczał bólem którego doświadczył. Chcąc go pokazać innym, dotknąć ich tym samym. Skrzywdził ich bliskich, pokazał krzywdę która go spotkała. Śmierć była jego przyjacielem którego przedstawił go innym. Popełniał błędy których nie był w stanie zatrzymać . Dokonywał tego czego pragnął, zemsty. Dzielił się pychą. Nie był w stanie się stanąć w miejscu. Udowonił, że wie co to znaczy odwzajemnienie. Śmierć nie była mu straszna, wręcz przeciwnie. Zabiło mu to co czym żył, można było to nazwać tlenem. Przy każdym oddechu czuł szczęście i cieszył się każda chwila.'' Dlatego nic mi się nie chce, szczęście wchłaniam z powietrzem '' Dziś to przepadło w niepamięć. Postanowił dokończyć to co zaczął. Zabrał władze nad życiem innych, przejął kontrole nad każdą sekundą ich życia. Uśmiechał się i zapytał niewinnych, czujecie to co ja? Cisza nastała. Wiedział czego chce, za czym ulega. '' Takiego świata ja nie chcę, wiec go sobie ulepszę. '' Zabiegał się o zabranie szczęścia innym tak jak jemu zostało to odebrane bez jego zgody. Nie chciał spawiedliwości, bo w nią nie wierzył. Wymierzył sobie i innym wysoką poprzeczkę, cierpienie w czasie. On tak cierpiał, cierpiał nie znając dnia i godziny nieszczęścia, w końcu przyszło. Nie zapraszał śmierci, sama zapukała do jego drzwi. '' Będziesz o niej myślał, aż po dzień swojej śmierci. '' A przecież miał marzenia, miał chęci do wszystkiego, był wzorem do naśladowania. Nie ma tego, nie ma tej osoby. Teraz jest gniew i zemsta której osiągnie. Mimo wszystko nic mu nie zastąpi tego co miał ale żeby mógł się z tym pogodzić musiał ranić z nienawiścią innych. Na koniec jego serce doznało stanu skupienia a oczy oceanu łez, ciało hipotermii. " Oczy suche a mam więcej w sobie łez niż ściana płaczu " Cel został osiągnięty, śmierć bliskiej osoby, osób niewinnych i samego siebie. Wstyd, zniszczyć własną nie kontrolą to co się dostało najcenniejszego. Zagubił się i błądził, błądził tak aż nie wytrzymał, nie chciał, nie zdołał. Nawet krzyk by nie pomógł. '' Ty mnie odnalazłaś ,mówisz że mnie uratujesz ?szybciej,bo z dnia na dzień coraz mniej czuje '' Jest mi źle, gdy nie mogę pomóc niewinnym ludziom, niee to nie potwory. To ludzie którzy szukają ukojenia, ciepła, miłości i przede wszystkim szczęścia. Zwierzęta szukające pokarmu. Zamiast stać bezczynnie pokaż, że tez masz uczucia że masz serce które bije i nie jest z kamienia. Wystaw dłoń a zostaniesz za nią złapany.
poniedziałek, 11 lutego 2013
Teoria skomplikowana.
Nie wiem od czego zacząć. Tyle emocji, tyle wspomnień, tyle płaczu, tyle szczerego uśmiechu, uczuć, wrażeń i bólu... Kilka w jednym i weź tu człowieku walcz dalej.'' Dlaczego między nami więzy postawił los? '' Mimo wszystko staram się być silna już nie żyć przeszłością bo to tylko wykańcza osobę. Przeszłością staram się nie żyć ale Tobą nie mogę przestać. Z osoby bliskiej, najbliższej stajemy się wrogami.' To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie'' Emocje górą. Świat stracił blask po naszym rozstaniu, nic nie miało sensu. Budzę się w południe z podpuchniętymi oczami i patrzę w okno pomimo, że jest ciepło i ptaki pięknie ćwierkają ja nie mam chęci nawet wstać, udręką było dla mnie otworzenie oczu i patrzenie na tych szarych, zakłamanych ludzi którzy są egoistami, nawet nie. Uczucia swoje dla nich nic nie warte a co dopiero mówić o innych. Zamykam oczy i staram sie znowu usnąć, zasypiam. Jesteś Ty i jestem ja, razem. Czujemy się wspaniale i nawet nie orientujemy się jaki jest dzień tygodnia, jaki miesiąc i rok. Obiecujemy sobie, że gdyby mosty się paliły i domy waliły zawsze będziemy się trzymać. Nic ani nikt nas nie będzie w stanie rozdzielić.'' Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak wszystko się potoczy.'' Przestraszona otwieram oczy i czuje jak po policzku mi lecą łzy. Dlaczego nadal jesteś w mojej głowie?!'' Dlaczego wciąż o Tobie myślę, wciąż jesteś w snach? '' Przestań, odejdź.'' Co dzień Ciebie zażywam i nie mogę przestać.'' Krzyczałam. Wytarłam łzy i podziękowałam za doświadczenie które zostawiło bliznę w moim sercu.'' Mówią - Ryj nie szklanka nie zbiję się, ale blizny pozostają
To nie był pierwszy raz, to był ostatni raz '' Wzrok ku zegarkowi uświadomił mi, żeby odejść potrzeba do tego odwagi i czasu, on nastał. Wstałam,byłam w stanie sprostać rzeczywistości. Wyszłam sądząc, że nie będzie pięknie, że nie ma osoby za którą będę biec gdy będzie przede mną, że nie będę mogła powiedzieć kocham. Dziś wiem, że człowiek uczy się na błędach i po przeszłości wie co omijać, wie co zdobyć i o co walczyć a tym bardziej czego nie wypuścić z rąk. Szczęścia, które będzie też chciało przy nas zostać. Osoby, która będzie uczucia odwzajemniać i więź która przetrwa wszystko. Przyjaźń? Obce znaczenie, zakłamane w samym sobie. Ale kochać to uczucie nie do przebicia a znaczenie nie do określenia.Trzeba poczuć, by powiedzieć słowami dla ludzi obcych tego uczucia, językiem nie do zrozumienia.'' Co dzień widzieć Twój uśmiech i odpowiadać uśmiechem. '' Teoria skomplikowana jak ja i moje uczucia, myśli, słowa. To ja człowiek zwierze nie do zrozumienia.
niedziela, 27 stycznia 2013
Zasnąć i się już nie obudzić.
Stoję sam na sam z życiem. Przegrałam zbyt wiele by grać dalej, koniec ryzyka. Moje pragnienie? Spokój serca, cisza i czucie bycie kochanym."A ja siedzę tutaj sam otoczony ciszą" Miłość jest mi obca a przyjaźń mnie omija. Była zawsze obecna, wspierała mnie kiedy tego potrzebowałam, potrafiła wszystko oddać za to by być jak najdłużej ze mną. Pamiętam jak czułam, że już nie dam rady a każdy będzie umiał mnie zniszczyć a ona walczyła razem ze mną o mnie. Widziała jak płakałam a uśmiechu miałam przy Niej nadmiar, dobrze się czułam przy Tobie. Choć przez chwile."Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy,
trawisz go samotnie, chcąc by było tak jak dawniej..." Był blisko, a gdy mówił że nieważne kto, nieważne co nadal będzie przy mnie i ze mną. Pamiętasz?"Mam wrażenie chore, że czuję Twoją obecność..." Pokazywał mi miłość o której byłam tylko w stanie pomarzyć lub patrzeć na nieznajomych jak sobie ja okazują. "Wiedzieć co to miłość i wyplewić wszystkie kwiaty zła" Sądziłeś, że nie jestem szczęśliwa będąc z Tobą. '' nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację '' A ja nigdy nie czułam się jak w niebie a Jego obecność pozwalała mi poczuć smak dobra. Będąc z Nim dowiedziałam się co znaczy być dla kogoś ważnym i zakochanym. Rozumiał każdą moją teorie którą mówiłam słowami, które były dla nikogo niepojęte. Był jedynym który podbił moje serce, który potrafił sprawić że pomimo ran które dostałam nadal potrafiłam się cieszyć. Po prostu zdobył mnie,byłam Jego.'' wakacje - byliśmy razem, ale musiałem coś zjebać,
bo już w sierpniu w parku sam chodziłem po alejach '' A teraz się obudź dziewczyno to był tylko sen na jawie. Jesteś Sama, przyjaźni nie ma a miłość Ciebie nie spotka dlatego że nie istnieje. '' "Problem w tym, że nie mam Ciebie '' Otworzyłam oczy i znowu widzę tą brudną, szarą rzeczywistość a w niej tysiące kłamstw zakłamanych w samych sobie. '' każdy ma swoje grzechy, ja też '' Ludzie, których nawet nie można nazwać złem, oni przepadli jak woda wsiąkająca w ziemie. ''ogromne serce mam, ale czasem je wypełnia zawiść '' Ja jestem jeszcze tu złem, złem które można odratować i pokazać, że wiara to nie wszystko a nadzieja to matka głupich. ''ja jestem złem dla ciebie, bo wciąż się drę w kawałkach'' Chęć pragnienia spełnienia marzeń to jest zdobycz. Czy tylko ja sama obracam się przy tych zimnych istotach bez serca i uczuć, czy tylko ja jestem złem? Jeśli tak, to chcę przepaść i być tą istota bez uczuć która nie będzie czuła dwa razy mocniej. '' ty musisz dać mi szansę, musisz zabrać mnie stąd ''
trawisz go samotnie, chcąc by było tak jak dawniej..." Był blisko, a gdy mówił że nieważne kto, nieważne co nadal będzie przy mnie i ze mną. Pamiętasz?"Mam wrażenie chore, że czuję Twoją obecność..." Pokazywał mi miłość o której byłam tylko w stanie pomarzyć lub patrzeć na nieznajomych jak sobie ja okazują. "Wiedzieć co to miłość i wyplewić wszystkie kwiaty zła" Sądziłeś, że nie jestem szczęśliwa będąc z Tobą. '' nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację '' A ja nigdy nie czułam się jak w niebie a Jego obecność pozwalała mi poczuć smak dobra. Będąc z Nim dowiedziałam się co znaczy być dla kogoś ważnym i zakochanym. Rozumiał każdą moją teorie którą mówiłam słowami, które były dla nikogo niepojęte. Był jedynym który podbił moje serce, który potrafił sprawić że pomimo ran które dostałam nadal potrafiłam się cieszyć. Po prostu zdobył mnie,byłam Jego.'' wakacje - byliśmy razem, ale musiałem coś zjebać,
bo już w sierpniu w parku sam chodziłem po alejach '' A teraz się obudź dziewczyno to był tylko sen na jawie. Jesteś Sama, przyjaźni nie ma a miłość Ciebie nie spotka dlatego że nie istnieje. '' "Problem w tym, że nie mam Ciebie '' Otworzyłam oczy i znowu widzę tą brudną, szarą rzeczywistość a w niej tysiące kłamstw zakłamanych w samych sobie. '' każdy ma swoje grzechy, ja też '' Ludzie, których nawet nie można nazwać złem, oni przepadli jak woda wsiąkająca w ziemie. ''ogromne serce mam, ale czasem je wypełnia zawiść '' Ja jestem jeszcze tu złem, złem które można odratować i pokazać, że wiara to nie wszystko a nadzieja to matka głupich. ''ja jestem złem dla ciebie, bo wciąż się drę w kawałkach'' Chęć pragnienia spełnienia marzeń to jest zdobycz. Czy tylko ja sama obracam się przy tych zimnych istotach bez serca i uczuć, czy tylko ja jestem złem? Jeśli tak, to chcę przepaść i być tą istota bez uczuć która nie będzie czuła dwa razy mocniej. '' ty musisz dać mi szansę, musisz zabrać mnie stąd ''
środa, 9 stycznia 2013
Płynę po szczęście z myślą o Was.
Już nie wiem kto tu upadł,kto zdobył swój szczyt i kto za kim biegnie. Miałam prawo się pogubić. Moja przeszłość w pewien sposób została zamknięta ale nie dokońca i to jest to przez co tak mocno czuje drganie serca które zaczyna pękać. '' Zimny wiatr rozwiewa szlak po niespełnionych marzeniach,
Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca, ''Pęka z bólu, z rozpaczy, z bezsilności, z braku wiary i braku jakiejkolwiek nadziei w COŚ. Czuje się skorumpowana od cierpienia. Mam skrzydła których nie mogę wykorzystać, nie mogę zostawić swojej przeszłości za sobą. Moje skrzydła są połamane to dlatego tyle mnie tu spotkało. Moje myśli płaczął gdy słyszą Twoje imię, boli mnie to że nie zatrzymałam Ciebie i pozwoliłam Ci puścić moją rękę.'' Jeden zwykły dzień może zmienić życie
Jeden zwykły dzień może zmienić świat '' Jeden zwykły dzień potrafi zniszczyć coś co budowaliśmy kilka lat, umie doprowadzić człowieka do stanu wycieńczenia, bezsenności. '' A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. '' Dość. Dość zmarnowałam czasu i uczuć na Ciebie,których Twoja osoba nie była warta. Teraz pożegnam Cie jak tylko potrafię najlepiej. Daje słowo, że każde uczucie do Ciebie było szczere i mocne, to co Ci wyznałam było z myślą o Tobie i jeszcze tej jedności którą MY tworzyliśmy, obietnice których do dziś dotrzymałam i dotrzymam do końca swoich dni. Ucisk w brzuchy gdy słyszałam wszystko co z Tobą związane czułam się głucha i ślepa a moje ciało drętwiało i ta jedna myśl w głowie ' To już nie jest Twoje, ktoś inny trzyma Twoje szczęście w garści'. '' Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom, cóż - znów Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów. '' Ocean łez, wulkan złości i tysiące niekreślonych odczuć i porównań swoich emocji. Można sobie wyobrazić pod jakim napięciem byłam, pod jakim wypływem myślałam. Zbyt pochopne decyzje więcej nas kosztują niż strata. Mam ciara na widzę o Tym że to wszystko zostało skreślone, zaczęło się to psuć od pewnego czasu, powinnam się przygotować a jednak nie umiałam, niepotrafiłam i nie chciałam wiedzieć że za chwile osoba która kocham odejdzie w niepamięć. Pamiętać to Cie zawsze będę,słowa nie okazują tego co się czuje i myśli. Wolałam się okłamywać że zapomne, że to przejdzie niee nie dziś.dziś każdy dzień, każdy miesiąc nawet każdą sekundę pamiętam spędzoną z Tobą,cudowny czas. ' a teraz nie ma tak dzięki Bogu
bo pogubiłem się w tej pętli nałogu '' Nie zatrzymam uczuć ani czasu ale zatrzymam łzy które dusze w Sobie. Płynę dalej ale nie w oceanie tych swoich łez tylko w szukaniu szczęścia. Przepraszam wiosła same się nie rusza, płynę dalej i po drodze złapie tez je dla was. '' dlatego czuje, że dzisiaj będzie tak ja jak chcę
bo to ten dzień jest moim dniem, moim dniem, moim dniem ''A na Ciebie czeka to szczęście... Będę zawsze. '' Będę obok, jak świat z nas zadrwi. ''
Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca, ''Pęka z bólu, z rozpaczy, z bezsilności, z braku wiary i braku jakiejkolwiek nadziei w COŚ. Czuje się skorumpowana od cierpienia. Mam skrzydła których nie mogę wykorzystać, nie mogę zostawić swojej przeszłości za sobą. Moje skrzydła są połamane to dlatego tyle mnie tu spotkało. Moje myśli płaczął gdy słyszą Twoje imię, boli mnie to że nie zatrzymałam Ciebie i pozwoliłam Ci puścić moją rękę.'' Jeden zwykły dzień może zmienić życie
Jeden zwykły dzień może zmienić świat '' Jeden zwykły dzień potrafi zniszczyć coś co budowaliśmy kilka lat, umie doprowadzić człowieka do stanu wycieńczenia, bezsenności. '' A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. '' Dość. Dość zmarnowałam czasu i uczuć na Ciebie,których Twoja osoba nie była warta. Teraz pożegnam Cie jak tylko potrafię najlepiej. Daje słowo, że każde uczucie do Ciebie było szczere i mocne, to co Ci wyznałam było z myślą o Tobie i jeszcze tej jedności którą MY tworzyliśmy, obietnice których do dziś dotrzymałam i dotrzymam do końca swoich dni. Ucisk w brzuchy gdy słyszałam wszystko co z Tobą związane czułam się głucha i ślepa a moje ciało drętwiało i ta jedna myśl w głowie ' To już nie jest Twoje, ktoś inny trzyma Twoje szczęście w garści'. '' Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom, cóż - znów Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów. '' Ocean łez, wulkan złości i tysiące niekreślonych odczuć i porównań swoich emocji. Można sobie wyobrazić pod jakim napięciem byłam, pod jakim wypływem myślałam. Zbyt pochopne decyzje więcej nas kosztują niż strata. Mam ciara na widzę o Tym że to wszystko zostało skreślone, zaczęło się to psuć od pewnego czasu, powinnam się przygotować a jednak nie umiałam, niepotrafiłam i nie chciałam wiedzieć że za chwile osoba która kocham odejdzie w niepamięć. Pamiętać to Cie zawsze będę,słowa nie okazują tego co się czuje i myśli. Wolałam się okłamywać że zapomne, że to przejdzie niee nie dziś.dziś każdy dzień, każdy miesiąc nawet każdą sekundę pamiętam spędzoną z Tobą,cudowny czas. ' a teraz nie ma tak dzięki Bogu
bo pogubiłem się w tej pętli nałogu '' Nie zatrzymam uczuć ani czasu ale zatrzymam łzy które dusze w Sobie. Płynę dalej ale nie w oceanie tych swoich łez tylko w szukaniu szczęścia. Przepraszam wiosła same się nie rusza, płynę dalej i po drodze złapie tez je dla was. '' dlatego czuje, że dzisiaj będzie tak ja jak chcę
bo to ten dzień jest moim dniem, moim dniem, moim dniem ''A na Ciebie czeka to szczęście... Będę zawsze. '' Będę obok, jak świat z nas zadrwi. ''
Subskrybuj:
Posty (Atom)