Z zamkniętymi oczami dogonię zbrodnię,której dokonałam. Powoli mi powieki zaczynają opadać na światło które widzę, ciemność. Przeprosić czy wybaczyć za burzę słów i czynności, które nie powinny mieć miejsca. Słowa obrały się w czasowniki. Zaczęłam to ja krzywdzić, a co gorsza nie żałuję. Jak mogę nadal mieć prawo do oddychania, jaka mam czelność by nadal kontynuować życie. Trzymasz mnie na poprawę. Podołam wyzwaniu, które jest dla mnie zbyt skomplikowane? Czuje się jak ryby w wodzie, która czuje że zaraz zostanie złapana w siatkę. Wiem że to będzie koniec dla mnie. Płynę i uciekam za burzą wspomnieć a mnie gonią chwile, zloty i upadki."Był czas o którym chciał zapomnieć, jak na ironię, ten czas najczęściej pukał do wspomnień..."
-Przestań. Zawróć, napraw.
-Tak bardzo się boję, że będę nadal mogła korzystać ze swoich oskrzeli gdy mi nie powinno być to dane. Wole przestać oddychać, odejść na zawsze i już nie krzywdzić. Proszę pozwól mi, dokonać wyboru świadomie błędnego. Uciekam przed tym czego nie chcę. A czy żałuję? Tak a czego? Tego że była we mnie pustka gdy czułam się pełna, żałuje wiary w nicość. Przecież niczego nie było,niczego.
-Daj Sobie otuchy, trwało to przez chwilę. Dotknęło to Ciebie jak i Twojego ciepła.
-Nie, nie było tego, nie ma i chce żeby mnie też nie było."Nie żałuj..."Po prostu odejść w zapomnienie, zgasnąć.
-Uciekać przed prawdą, którą zniesiesz bardziej niż krzywdę? Zawróć i pokaż, ze masz uczucia które nie są Ci obce.
-Czy inni tak postąpili, postępują? Znam odpowiedź. Wolę czuć się złą, która krzywdzi niewinnych i niech mnie pamiętają taką, która dla ich szczęścia wolała odejść. Zrozumieją,z czasem."Dziś w moich myślach bliski, którego nie zobaczę..."
-Patrzę i widzę, zagubioną istotę ,która chce pogodzić dobro ze złem. Jesteś taka delikatna, masz wyrzuty sumienia dlaczego więc tego nie naprawisz?
-Nie prawda, dobrze mi teraz. Nie chce zmieniać niczego a tym bardziej naprawiać. Chce dobra,dla innych oni na to zasłużyli."Nie potrzebowałem Cię, milczałem nie chcąc wracać.'' Zamilkłam po wypowiedzi, chciałam skończyć to czego nie miało już serca, odejść z końcem wszystkiego. "Nie wiem jak Ty, ale ja się trochę boję, że ten koniec jest już blisko, że już Bóg mi kopie dół..." Odpłynęłam, na przód."już nie boję się iść w przód po swoje"
-Myśląc o innych częściej ich krzywdzisz niż Siebie,Siebie...
Płynęła z myślą że nic nie poczuję, nigdy więcej, niczego. A jednak, nie udało się polało ją tak że zatykało jej dech w piersiach. Oni wykańczali się a ona właśnie przepadła. Koniec kogoś może doprowadzić do końca innych.
niedziela, 28 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
Cisza przed burzą.
Zaczekaj. Po co tyle wiary w nasze piękno, po co ten pośpiech? Dla kogo wiara tyle znaczyła jak nie dla nas? Właśnie.''żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo? za bardzo!'' Ja też nie jestem w stanie nic powiedzieć a tym bradziej odpowiedzieć na jakiekolwiek pytanie. A praktycznie codziennie Siebie pytam dlaczego? Do dziś nie słyszę odpowiedzi. Niech to się wreszcie skończy. Idź w Swój kierunek, dąż za swoją rzeczywistością i zostaw mnie sama. Idź przecież tylko to potrafisz, egoizm to Twoje drugie imię.Wiesz co to znaczy cisza? Ja ją otrzymuje każdego dnia, w sercu pusta, w głowie pustka nawet w ludzkości ja widzę pustkę to cisza. Cisza przed burza."Ta dziewczyna to anioł, a to co przeżyła to piekło,
mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno" Krzywda poraz kolejny, znane mi to jest jak szczęście które co chwile mnie opuszcza, w sumie kiedy ja je spotykam? Znowu, brak odpowiedzi. ''walcz o swoje szczęście, nawet jak niewiele daje Ci świat'' Odbierz mnie stąd, złap, zabierz, uprowadź, weź cokolwiek tylko zrób coś. Patrzysz bezczynnie jak cierpię, prze kogo? Nie odpowiadam. Czuje dreszcze od stóp do głów. Burza nadchodzi. Czemu to ja poraz kolejny? Czemu to Ty, Wiara, Uczucia, Ból, Zdrada, Żal."Gdy będę chciał coś obiecać, to mnie pieprznij w twarz,
to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach..." Piorun uderzył, wiesz gdzie? Ja też nie, ale czuje znowu cisze. Gdzie jesteś? Pytam i błądzę bo nie otrzymuje odpowiedzi. Co ja tu robię, przenoszę się a tego nie chce, nie chce Cie, nie chce Twojego spojrzenia ani wspomnień z Tobą związanych. Odszedłeś, bo burza przyszła w porę. To Ty chciałeś mnie celnąć, nietrafiony, nie zatopiony. "Może nie warto żyć tym co było?" Teraz to ja odchodzę z tego pola bitew. Bez odpowiedzi zamknę kolejny rozdział a wiesz dlaczego? Bo otrzymałam znak na odpowiedzi. Podążę za swoją ciszą w której tylko potrafię się odnaleźć. Żegnaj bliskość, trosko, smutku i łzy które były suche.''Ty nie bądź bezczelny, to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym'' Witaj wolność oraz nie zależność."Zwątpiliśmy w nas, nie wiem jak to mogło stać się,
mówisz nie tłumacz się, w oczy prawdzie patrz..." W moim życiu burza zakończyła złość która była Twoja. Przepraszam, ale wbiegam w ciszę. "Dziś rano wyszła, mówiąc, że nie jest już dla mnie"
mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno" Krzywda poraz kolejny, znane mi to jest jak szczęście które co chwile mnie opuszcza, w sumie kiedy ja je spotykam? Znowu, brak odpowiedzi. ''walcz o swoje szczęście, nawet jak niewiele daje Ci świat'' Odbierz mnie stąd, złap, zabierz, uprowadź, weź cokolwiek tylko zrób coś. Patrzysz bezczynnie jak cierpię, prze kogo? Nie odpowiadam. Czuje dreszcze od stóp do głów. Burza nadchodzi. Czemu to ja poraz kolejny? Czemu to Ty, Wiara, Uczucia, Ból, Zdrada, Żal."Gdy będę chciał coś obiecać, to mnie pieprznij w twarz,
to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach..." Piorun uderzył, wiesz gdzie? Ja też nie, ale czuje znowu cisze. Gdzie jesteś? Pytam i błądzę bo nie otrzymuje odpowiedzi. Co ja tu robię, przenoszę się a tego nie chce, nie chce Cie, nie chce Twojego spojrzenia ani wspomnień z Tobą związanych. Odszedłeś, bo burza przyszła w porę. To Ty chciałeś mnie celnąć, nietrafiony, nie zatopiony. "Może nie warto żyć tym co było?" Teraz to ja odchodzę z tego pola bitew. Bez odpowiedzi zamknę kolejny rozdział a wiesz dlaczego? Bo otrzymałam znak na odpowiedzi. Podążę za swoją ciszą w której tylko potrafię się odnaleźć. Żegnaj bliskość, trosko, smutku i łzy które były suche.''Ty nie bądź bezczelny, to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym'' Witaj wolność oraz nie zależność."Zwątpiliśmy w nas, nie wiem jak to mogło stać się,
mówisz nie tłumacz się, w oczy prawdzie patrz..." W moim życiu burza zakończyła złość która była Twoja. Przepraszam, ale wbiegam w ciszę. "Dziś rano wyszła, mówiąc, że nie jest już dla mnie"
Subskrybuj:
Posty (Atom)